Rachunek sumienia
11:38 | Author: Fairth
Analizuję. Powracam myślami do ostatnich miesięcy. To wszystko było po to żeby mnie przygotować. Teraz to widzę dokładnie, jasno i przejrzyście. Bez wszystkich zmian nie byłabym teraz taka jestem. Nie dałabym rady. Tak po prostu nie uniosłabym tego ciężaru. I każde potknięcie było celowe. Każdy cios był po to żeby mnie wzmocnić. Tak. Dokładnie tak.

I każda osoba spotkana na tej drodze przygotowywała mnie, pomagała na swój sposób.Każdy kto pojawił się znaczył coś innego, każdy niósł nową naukę.



Układam piękne wspomnienia na kartkach księgi mojego życia. Leżą tuż obok tych bolesnych. Równoważą się. Szczelnie zamykam i kładę na dnie szuflady. Wyciągnę jak znów będzie potrzebna.
Stojąc na rozdrożu znów podejmuję kolejne decyzje. Czy będą słuszne? Czy błędne? Czas pokaże.



This entry was posted on 11:38 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.