Zastanawiając się od wielu dni co za sobą zrobić przysiadła na pobliskim kamieniu. Zapatrzyła się w potężne drzewa rosnące nieopodal i postanowiła policzyć wszystkie liście. Zapominając o całym otaczającym ją świecie, z twarzą skierowaną ku koronie drzewa liczyła.... liczyła... a delikatne promienie przebijające się przez liście lizały jej policzki. Wszechobecna cisza karmiła wygłodniałe uszy...
16 lat temu
0 myśli: