Chciałabym ot tak...
Móc znowu pisać.
Nie musieć walczyć.
Wiedząc.
"I pęka lód
Po ciemnej nocy - błysk - światło nastało
I stał się cud
W martwej duszy znów coś zagrało"
:)
ah, i prawie zapomniałam, update do marzeń: mam marzenie... jedno małe maleńkie: zacząć znów pisać i wydać wiersze. Drugie natomiast ogromne... i zrobię wszystko byś był szczęśliwy, chociaż wiem że z taką wariatką to bardzo trudne :)
A zieleń niech zostanie, niech obudzi nadzieje na lepsze jutro :)
16 lat temu
0 myśli: