Nie znałeś...
09:02 | Author: Fairth
Po raz ostatni spójrz w moje źrenice
Widzisz? Nie?
I bardzo dobrze, bo więcej nic w nich nie zobaczysz.
Nic, prócz pogardy i obrzydzenia

Spłoniesz, rażony płomieniem
Będę zatracać się w Twoim bólu
Nie znałeś mnie takiej?
Wcale mnie nie znałeś...

W ostatniej chwili Twojego marnego życia
Zerknę w te przestraszone ślepia
I zobaczysz uśmiech na mojej twarzy
Wyjdę, by już nigdy nie wrócić.




Nie znałeś.
Nie znałaś.
I znać nie będziecie.
This entry was posted on 09:02 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.