Łzy...
11:12 | Author: Fairth
Rzeka wylanych łez. Nic tak nie wzmacnia jak kolejne ich strumienie. W końcu wyschły. W końcu ich zabrakło. Wyschły zostawiając słone ślady na policzkach.

- czy Pani go jeszcze kocha
- NIE

Największe kłamstwo jakie padło z moich ust.



This entry was posted on 11:12 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.